Parametry i konstrukcje desek

22.12.2014

Do tego tematu zabierałem się wiele razy, bo jest bardzo ciężki. Nie da się zaszufladkować desek w kilku grupach które będą jeździły tak i tak. Postaram się jednak opisać pewne elementy ich konstrukcji oraz to w jaki sposób wpływają na charakterystykę desek.
Nie czuję się tutaj ekspertem, mimo że dość aktywnie współpracuję z firmą Pathron w projektowaniu serii nowych twardych desek. Nie będę wnikał w konstrukcję desek, typów rdzeni oraz jak jaka tkania i jej ułożenie wpływa na ich charakterystykę, gdyż wydawaoby się, super deska o zaawansowanej geometrii z rockerem i progresywnym taliowaniem jeśli jest wykonana ze złych materiałów może jeździć źle, a klasyczny camber ze stałym promieniem może okazać się petardą, tak jak np Donek Protheus, wydawałoby się całkowicie przeciętna deska nie przyciągająca uwagi, a w której zakochałem się od pierwszego skrętu. Zaczniemy od charakterystyki desek sportowych a następnie opiszę podstawowe elementy konstrukcji i ich wpływ na to jak deska zachowuje się na stoku. Oczywiście mogą one występować w bardzo różnych kombinacjach, więc dopóki nie ubierzecie deski, nie będziecie w stanie powiedzieć czy jest dobra czy zła, będziecie jednak wiedzieć czego mniej więcej mozecie się po niej spodziewać.

Deski sportowe.
Tutaj będzie najłatwiej. Deski race’owe służą do konkretnych rzeczy. Przejechania trasy w jak najkrótszym czasie. Ich podstawowe parametry określają przepisy rozgrywania tych dyscyplin. Snowboard Alpejski to Slaom Równoległy i Slalom Gigant Równoległy. Obie sa dyscyplinami Olimpijskimi. W regulaminie FIS znajduje się także Tripple Slalom, jednak jest to wyjątkowo rzadko spotykana konkurencja. Co jakiś czas zmieniają się przepisy dotyczące ich rozgrywania, a w związku z tym musi zmieniać się także sprzęt. Dawniej deski gigantowe miały promień około 16m (np popularny „żółtek”, F2 Speedster RS), obecnie jest to ponad 20m, wynika to z FIS International Competition Rules, gdzie obecnie odległość pomiędzy tyczkami w Gigancie to 20-27m a Slalomie 10-14m.
W snowboardzie FIS w bardzo niewielkim stopniu reguluje parametry sprzętu. Jedyne ograniczenie w dyscyplinach alpejskich to minimalna szerokość deski: 14cm dla desek o długości krawędzi efektywnej poniżej 135cm i 16cm powyżej tej długości. Prawda jest jednak taka, że żaden producent nawet nie zbliża się do tych minimów, deski mają zazwyczaj około 20 cm w talii. Nie rozumiem natomiast dlaczego FIS nakłada abstrakcyjne wręcz ograniczenia na narty. Przez prostowanie i zwężanie nart sportowych, przestały się one nadawać do turystycznej jazdy, a czystą krawędź w Pucharze Świata trzyma jedynie kilku zawodników, wracamy do techniki znanej sprzed „rewolucji carvgingowej, czyli szybkiego ześlizgu. Mi osobiście, nie podoba się taka siłowa jazda...
Podsumowując: deski Gigantowe to długie skręty na dużej prędkości, dlatego deski są długie i mają duży promień skrętu, Slalom natomiast to szybkie, bardzo podkręcone i dynamiczne skręty na dużo mniejszej prędkości, deski są więc krótsze i mocno taliowane.

Szerokość desek.
Jeśli chodzi o deski sportowe, to już wiemy o co chodzi. Wygląda na to, że szerokość około 20cm to optymalna wartość pomiędzy dynamiką zmiany krawędzi a komfortem jazdy, czyli kątem pod jakim możemy ustawić wiązania. Można przyjąć z grubsza zasadę, że deski wąskie pozwalają na dużo szybszą zmianę krawędzi i będą znacznie dynamiczniejsze niż deski szerokie. Jednak dynamika deski zależy w dużo większym stopniu od jej sprężystości czyli tego co mamy w środku: rdzenia i bonusów :)
Inna sprawa to długość skorupy buta i kąty wiązań. Na deskach szerszych możemy ustawić dużo mniejsze kąty nie bojąc się o to, że wystający but podbije krawedź. Na deskach wąskich, musimy ustawić większy kąt, zwłaszcza w przypadku wykładek, a to już nie wszystkim odpowiada.

Sztywność podłużna .
Jest to chyba najważniejsza rzecz w desce. Deski mogą mieć różną twardość ale także rozkład tej twardości wzdłuż deski może się zmieniać.
Tu możemy podzielić deski na posiadające podobną sztywność na całej długości, jak np stare burtony, oraz deski które posiadają mniej lub bardziej miękki dziób i tył.
Deski sztywne na całej swojej długości będą bardzo stabilne przy dużych prędkościach oraz na bardzo twardym, jednak będą znacznie mniej dynamiczne od desek z bardziej miękkim dziobem i tailem, które z kolei będą się dużo lepiej sprawdzały w miękkim i nierównym terenie. W takich deskach zazwyczaj tył jest sztywniejszy niż przód, który dodatkowo będzie bardzo dobrze „wyłapywał” nierówności czy muldy. Deski takie jednak będą mniej stabilne na dużych prędkościach i na bardzo twardym śniegu.

Sztywność poprzeczna.
Bardzo ważna sprawa w przypadku jazdy na krawędzi. Deski dla początkujących, powinny posiadać bardzo niewielką sztywność poprzeczną, gdyż skręt ślizgowy to właśnie skręcenie deski w osi podłużnej. W jeździe na krawędzi, deska powinna być na całej długości ustawiona pod tym samym kątem do podłoża, aby „trzymanie” było takie samo na całej długości krawędzi stykającej się ze śniegiem. Jeśli przy niewielkim przechyleniu deski, gdy jedzie na krawędzi, skręcimy deskę tak aby jej tył był pod mniejszym kątem niż przód, tylna część krawędzi może przestać „trzymać” i tył deski zacznie się ześlizgiwać, czyli będzie to klasyczny przypadek skrętu ślizgowego. Przy bardzo dużym wychyleniu, np w czasie wykładki, skręcenie deski ma jednak drugrzęde znaczenie, gdyż kilka stopni nie zrobi większej różnicy przy wychyleniu deski o prawie 90 stopni, jednak przy niewielkim przechyleniu może to zadecydować czy deska utrzyma krawędź czy puści.

Kolejnym ciekawym elementem konstrukcji który wiąże się ze sztywnością poprzeczną jest „guma” przy krawędzi. Pasek materiału przypominającego gumę, pomiędzy rdzeniem a krawędzią. Jego zadaniem jest głównie tłumienie drgań, pozwala także na dość „miękkie” tłumienie nierówności, ma jednak bardzo dużą wadę. To uginanie się desk przy krawędzi wpływa bardzo negatywnie na trzymanie krawędzi na bardzo twardym śniegu. Coś za coś.

Krawędź efektywna.
Czyli odcinek krawędzi stykający się z podłożem w czasie skrętu. To ten parametr a nie całkowita długość deski ma znaczenie dla trzymania deski w skręcie. Dziób i tail w czasie skrętu nie stykają się z podłożem, są więc zbędne. Długie dzioby w ostatnich latach praktycznie zniknęły. Są one potrzebne do jazdy w puchu czy freestyle’u ale te tematy nas nie interesują. Dziób i tali w jeździe po stoku to po prostu zbędny ciężar.

W przypadku desek miękkich, podwiniętych z obu stron, krawędź efektywna to zazwyczaj 2/3 a czasami nawet mniej, całkowitej długości deski. W nowych deskach race’owych długość krawędzi efektywnej dochodzi o 90% całkowitej długości deski. Dla przykładu porównajmy długość krawędzi efektywnej dla deski o długości 163cm. Dla freestyleówki jest to 108cm a dla slalomki 145cm. Różnica aż o 1/4 !!!


Rocker.
Klasyczne deski posiadały camber, czyli po położeniu deski na płaskiej powierzchni ich środek był uniesiony. Rocker to dokładna odwrotność. Jaki ma to cel?
W przypadku cambera po przechyleniu deski, cała długość krawędzi efektywnej od razu będzie stykać się z śniegiem i deska od razu „chwyci” docelowy promień. Jeśli dziób lub/i tył deski są podniesione (rocker) to w początkowej fazie, krawędź chwyci tylko na odcinku który przylega do śniegu. Następnie wraz ze zwiekszaniem wychylenia deski coraz większa długość krawędzi będzie „łapać”. Rozpoczynanie skrętu będzie więc „progresywne” a nie zero-jedynkowe. Pozwala to na bardziej precyzyjne sterowanie deską.
Inna sprawa to prowadzenie deski na płasko. Dla rockera znacznie mniejsza część ślizgu styka się z podłożem. Sprawia to że „jadąc na płasko” przód lub/i tył nie chwyci nagle krawędzi.
Typowy rocker jest bardzo dobry dla początkujących, przy skrętach ślizgowych. Do naki ciętych już jednak się nie sprawdza, tutaj dużo lepszą opcją będzie hybryda czyli camber na środku a rocker na przodzie lub/i tyle, lub klasyczny camber mimo że początek skrętu będzie dużo bardziej agresywny, to powinno to ułatwić naukę. Przecież to właśnie rozpoczęcie skrętu jest najtrudniejsze.
W deskach alpejskich nie występuje typowy rocker, stosowane są natomiast hybrydy gdzie dziób lub/i tail jest podgięty w górę czyli rocker. Rocker może mieć różną krzywiznę. Może to być parabola jak w większości deske miękkich, może być klotoida jak w przypadku KESSLERa. Na pewno znajdziecie także inne figury geometryczne :)

Tutaj jeszcze jedna rzecz. Dotyczy na dynamiki deski, czyli popu. Deski camberowe w czasie skrętu wyginają się dużo bardziej, gdyż camber jest jakby zaprzeczeniem promienia krawędzi. Aby deska przylegała na całej długości musi się stosunkowo mocno wygiąć. Rocker jest zaprzeczeniem, i po przechyleniu krawędź deski będzie przylegała do śniegu praktycznie bez wygięcia deski, a skoro nie będzie wygięta to nie odda tej energii miedzy skrętami.

Progresywny i kołowy promień.
W największym skrócie można opisać to tak: przesuwając ciężar ciała przód-tył możemy regulować promień skrętu. Krawędź nie będzie więc fragmentem okręgu, lecz połączeniem kilku okręgów, paraboli, elipsy lub klotoidy. Przód deski będzie miał dużo większy promień niż tył i środek. Może to być na prawdę duża różnica.

Do czego jest to przydatne? Przede wszystkim do jazdy zawodniczej, gdzie musimy precyzyjnie sterować deską. Rozpoczynając skręt na przodzie deski, zawodnik nakierowuje deskę na optymalny tor, gdy go osiągnie, znajduje się na środku deski gdzie promień jest największy, lecz jeśli spóźni skręt może w jego końcowej fazie odchylić się do tyłu i znacznie go pokręcić. Czy ma to znaczenie w jeździe turystycznej? Mówiąc szczerze: niewielkie, jednak charakterystyka deski jest znacznie inna, i nawet nie będąc w stanie tego wykorzystać może nam się na takiej desce dużo lepiej jeździć

Połączenie progresywnego taliowania z rockerem najłatwiej będzie przedstawić na podstawie KESSLER Shape Technology (http://www.kessler-swiss.com/en-US/technology)


Zamiast podsumowania
Prawda jednak jest taka, że to jak deska jeździ zależy od wypadkowej wszystkich tych parametrów. Weźmy dla porównania dwie całkowicie różne deski. Starego SWOARD Extremecarver (mimo że nowe niewiele sie różnią oprócz tego, że są brzydsze) oraz noweg KESSLER GS.
Swoard to bardzo prosta konstrukcja. Najdziwniejsze jest to że deska ta jest twin-tip’em czyli jest symetryczna, pomijając wykończenie dziobu i taila. Posiada stały promień skrętu, camber, jest szeroka, ma gumy przy krawędzi i nie jest zbyt twarda ani podłużnie ani poprzecznie. Jest bardzo łatwa w jeździe, wybacza bardzo dużo, sama skręca ale ciężko tu mówić o jakiejkolwiek dynamice, deska sama kręci pod górę, ale skręty są takie same, wręcz nudne i nie wymagają żadnej pracy.
KESSLER to deska sportowa z najwyższej półki, od zawsze na podium pucharu i mistrzostw świata oraz Igrzysk Olimpijskich. Deska posiada kształt opatentowany przez Kesslera czyli jest to camber z rockerem klotoidalnym na dziobie i mniejszym na tailu, z progresywnym również klotoidalnym promieniem skrętu, bardzo twarda zarówno poprzecznie jak i podłużnie. Deska jest bardzo trudna w prowadzeniu, wymaga bardzo dużej kontroli, trzeba posiadać na prawdę dobrą technikę żeby ją okiełznać, ale za to precyzja z jaką się nią steruje, dynamika jazdy, pewność trzymania są po prostu kosmiczne. Ale co jest najśmieszniejsze rasowa deska sportowa sprawuje się bardzo dobrze w przypadku wykładek. Pomijając zasadniczą wadę w tym przypadku którą jest szerokość deski , dla osób cięższych pozwala na zrobienie długiej wykładki o promieniu gigantowym, podczas gdy osoby cięższe np na SWOARDzie ze względu na jego promień oraz twardość, będą chcąc nie chcąc, robić dużo krótsze skręty.
Warto tutaj nadmienić że bardzo zbliżoną konstrukcję oraz charakterystykę jazdy mają także niektóre miękkie deski, takie jak Volkl COAL XT, który zachowuje się jak rasowa deska sportowa, tyle że szersza i dużo bardziej miękka. Jest to turystyczna deska, która ma konkurować z deska typowo Crosswymi,i powiem szczerze że daje radę. W twardych butach, daje na prawdę dużo radości z dynamicznej jazdy mocno podkręconymi skrętami, zarówno w bardzo miękkim jaki twardym śniegu.
A co do turystyki? Coś idealnie pomiędzy :) czyli...? Donek Protheus, deska o absolutnie przeciętnej konstrukcji, na którą nikt z Was by pewnie nie zwrócił uwagi do momentu pierwszego skrętu. Deska idealnie łącząca dynamikę deski sportowej z turystycznym (extremecarvingowym) promieniem skrętu. To jest coś dla turystów lubiących dynamiczną jazdę.
Wszystkie opisane powyżej deski są świetne do tego do czego zostały stworzone. Mają jednak jedną, dość sporą, zwłaszcza jak na polskie warunki wadę... Są bardzo drogie. Drogie czyli 600-1000Euro. Dlatego wiele osób pyta mnie co kupić na początek przygody z twardzielami. Co mogę powiedzieć? Kupić nówkę za kupę kasy, mniej lub bardziej wytytraną używkę, albo archaiki z allegro za grosze. Wiadomo, czasem coś się trafi, ale stare burtony, f2 i oxygegny to już prehistoria.

Na razie nie ma na rynku taniej, dobrze jeżdżącej, uniwersalnej deski turystycznej. Deski która dynamiką przypominałaby deski sportowe, ale posiadała turystyczny promień skrętu rzędu 12-14m, w damskich i męskich długościach i na tyle szerokiej żeby osoby przesiadające się miękkiego sprzętu mogły zacząć od mniejszych kątów bez obaw o podbicie krawędzi wystającym butem. Brakuje także miękkich desek typowo do jazdy na krawędzi, dobrze jeżdżących i przede wszystkim z rozstawem insertów umożliwiającym ustawienie wiązań na kąty.

Ale to już temat na całkiem inną historię, która już przyjmuje realne kształty i można ją testować na wyjazdach z shaman-snowboard.pl TEAM. Żeby zawiało tajemnicą, nie napiszę nic więcej. Zapraszamy na testy :)



Treści zamieszczone na stronie SnowboardAcademy.pl podlegają ochronie prawnej na podstawie przepisów ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych.

Wszelkie pytania prosimy kierować na adres shaman.snowboard.pl (at) gmail.com