Problemy z deskami dla różnych ustawień
02.01.2015
Jest kilka bardzo ważnych zagadnień związanych z doborem deski, do swojego stylu jazdy, rozmiaru buta, i bywa, że zły dobór sprzętu uniemożliwia jazdę na krawędzi. I nie dotyczą one promienia, konstrukcji, czy jej twardości, lecz rzeczy bardzo przyziemnych: Szerokości deski i rozstawu insertów...
Wydaje się, że są tysiące fajnych desek na świecie. Ale często okazuje się właśnie ta, wasza upatrzona, na którą polujecie od dawna, może okazać się nie dla was...
Szerokość.
W przypadku kaczki, ujeżdżać będziecie prawdopodobnie deskę freestyleową, czyli symetryczną. Jednak osoby z dużą stopą mogą mieć problem z wystającym butem/wiązaniem. Często nie zwracamy na to uwagi, a palce buta oraz tył wiązania szorują po śniegu. Na początku naszej kariery, kiedy nie przechylamy deski jeszcze bardzo mocno, może to być niezauważalne. Jednak w momencie gdy zaczynamy prawdziwą jazdę, czyli na krawędzi, a deska jest mocno przechylona może to powodować podbicie krawędzi i puszczenie deski, czyli upadek. Wiele osób będzie szukało błędu w technice jazdy i dopiero, gdy zobaczy startą podeszwę buta pod palcami, i zdarty lakier na tyle wiązania, prawdopodobnie uświadomi sobie gdzie jest problem. Czemu deska jedzie fajnie a jak chcę docisnąć to puszcza?
Jeśli wiązanie/but wystaje tylko z jednej strony, możemy przesunąć je w poprzek deski. Najlepiej zrobić to na dywanie lub stole i sprawdzić czy przy takim samym wychyleniu w obie strony nic nie dotyka podłoża. Jeśli jednak okazuje się że przy przechyleniu deski o 30 stopni haczy i przód buta, i tył wiązania, musimy zwiększyć kąty. Sami musicie sobie odpowiedzieć przy jakich kątach dochodzicie do absurdu, jak się czujecie i co na to wasze kolana... kaczka +40/-40 to już chyba przesada. Wtedy niestety jedyne wyjście to zmiana butów, wiązań, lub deski na szerszą.
W przypadku ustawień na kątach, możemy po prostu ustawić kąty większe powiedzmy o 5 stopni. I problem rozwiązany, jeździ się troszkę inaczej, może będzie to lepsze ustawienie, może gorsze ale pozwoli desce jechać tak jak trzeba.
Rozstaw wiązań (stance).
Z miękkim deskami przy jeździe na kątach jest także jeden, ale duży problem. Zanim napiszę o co chodzi, zastanówmy się jaki rozstaw wiązań powinniśmy mieć? W przypadku jazdy na kątach, w obiegu są trzy metody: wzrost/3,55, długość nogi od pachwiny do ziemi *0,6 oraz odległość od góry rzepki do wewnętrznej kostki. W moim przypadku wychodzi 51-53cm. Często spotykam jednak osoby niższe ode mnie jeżdżące na kaczkę z rozstawem nawet 60cm... Mało która deska alpejska ma maksymalny rozstaw powyżej 54cm. Większość firm produkujących miękki sprzęt nie bierze wcale pod uwagę jazdy na kątach.
Weźmy na przykład dziewczę o wzroście 165cm. W przypadku kątów jej rozstaw powinien wynosić około 46cm. Która miękka deska to umożliwi? Niewiele ich jest na rynku. A zbyt duży rozstaw uniemożliwia rotację na backside, co skutkuje złym rozłożeniem ciężaru, który znajduje się zbyt z przodu deski, co może uniemożliwić wejście na krawędź... Dotyczy to w szczególności nowych symetrycznych desek freestyleowych. Kupując deskę typu F2 Eliminator, czy Volkl Coal, ten problem na pewno was nie dotknie.
Nie chcę tutaj przytaczać konkretnych przykładów, nie o to chodzi, sami sprawdźcie na stronach producentów. Nierzadko pod tym względem jeden model może być ok, a drugi nie. A jeśli akurat na nim się wam jeździ najlepiej?
Setback.
Symetryczne deski freestyleowe zazwyczaj mają setback 0. Setback to w skrócie przesunięcie waszego środka ciężkości (środka odległości pomiędzy wiązaniami) względem kształtu krawędzi, czyli najwęższego miejsca na desce. W przypadku desek kierunkowych (alpejskie, crossowe, freecarvignowe) setback występuje praktycznie zawsze. Zmierzcie swoje deski. Sprawdźcie. Jest on większy lub mniejszy. Mocno zmienia charakterystykę prowadzenia deski. W przypadku miękkich desek, ostatnimi czasy prawie każda, nie posiada setbacku. Problem wydaje się być nieduży. Cofamy każde wiązanie o 1 lub 2 inserty :) A tutaj już może być problem...
Kupiliśmy deskę z za dużym stance (opisane powyżej) i jakimś cudem udało nam się ustawić w przybliżeniu nasz rozstaw wiązań, na wewnętrznych insertach i na wewnętrznych dziurach w talerzykach. I nie ma opcji cofnięcia... Możemy cofnąć tylne wiązanie, ale wtedy zwiększamy rozstaw i jest problem.
A często cofniecie wiązań, zwłaszcza w symetrycznych miękkich deskach, znacznie zmienia ich charakterystykę jazdy.
Możliwości przesuwania wiązań
W przypadku wiązań miękkich najczęściej mamy możliwość przesunięcia położenia śrub na talerzykach. Z reguły wykorzystuje się je tak jak na środkowym rysunku do ustawienia wiązania w poprzek deski, czyli cofnięcie buta/wiązania jeśli wystaje poza krawędź. Często można także cofnąć łyżkę, jednak bardzo rzadko mamy możliwość wykorzystania tej regulacji do przesunięcia wiązania w przód lub tył deski. A te 2 cm na wiązaniu, mogą zrobić różnicę. W przypadku wiązań twardych prawie zawsze możemy na talerzyku przesuwać wiązanie w przód lub tył deski gdyż położenie (wysunięcie) buta reguluje się osobną śrubą która przesuwa przód i tył wiązania w płaszczyźnie podłużnej.
Przykład
Weźmy dwie deski na dużą osobę o wzroście powiedzmy 185cm. Wybieramy średniej długości deskę alpejską 175cm i długą miękką 163cm.
Dla osoby 185 stance powinien wynosić około 52cm. Dla deski alpejskiej jest to zazwyczaj środkowy rozstaw, wiec nawet przy zmianie 2cm, spokojnie można taki rozstaw ustawić, dodatkowo mając możliwość ruchu około 1cm przód-tył na wiązaniach. Deska ma niewielki setback 3cm. Chcąc do powiększyć do 5cm przesuwamy wiązania o 1 insert w tył. Chcąc go zniwelować (co się nie zdarza) możemy to także bez problemu wykonać.
Weźmy teraz miękką symetryczną deskę. Rozstaw na takich deskach zawsze jest dużo większy. Ten sam człowiek o rozstawie wiązań 52cm. Jeździ na kątach, więc ma rozstaw o 8 cm mniejszy niż jej kumpel jeżdżący na kaczkę, który mu deskę polecił. Ma dodatkowo dużą stopę. Musiał cofnąć wiązanie w poprzek deski, na talerzykach aby but nie wystawał. Okazuje się że trafił na deskę gdzie jego rozstaw to wewnętrzne inserty. W tym momencie nie jest w stanie zrobić setbacku...
Konkluzja:
Co możemy wam poradzić? Dobrze wybrać deskę. Przed kupnem zmierzyć/obliczyć swój stance, zabrać ze sobą do sklepu buty/wiązania i przymierzyć wszystko. Czy but/wiązanie nie wystaje zbyt bardzo, i czy przy swoim rozstawie mamy jeszcze możliwość przesunięcia obu wiązań 2-4cm do tyłu. Przede wszystkim przed kupnem deski powinniście ją przetestować na śniegu!
|