"Titanal boards"
16.10.2018
To określenie często spotykane, używane zamiennie z "deski z rdzeniem titanalowym/metalowym". Taki skrót myślowy może być troszkę mylący. Jak ma działać deska wykonana z tytanu?
Pierwsza sprawa: Titanal to stop alumimnium, w którym zawartość tytanu to ledwo kilka procent, i to raczej bliżej 1% niż 10%. Po drugie titanal używany jest zazwyczaj w arkuszach o grubości na 0,5-2 mm.
Jaka różnica?
Na co wpływa titanal? Przede wszystkim - na sztywność poprzeczną deski. Jego wpływ jest ogromny. Dodatkowo robi on z deski sprężynę. Rzućcie na twardy śnieg dwie deski - jedną z titanalem i drugą bez. Zobaczycie wtedy o co chodzi.
Ale nie bójcie się. To, że deska posiada titanal nie sprawia, że staje się ona bardziej sztywna/twarda. Taka deska nie powinna być też dużo trudniejsza w prowadzeniu, ale raczej dużo przyjemniejsza w jeździe. Będzie dużo sztywniejsza poprzecznie, co wpłynie bardzo pozytywnie na jej trzymanie na twardym. Będzie troszkę trudniej wprowadzić ją w ześlizg, no ale przecież jeździmy na krawędzi, a nie szuramy ;)
Na pewno jej sprężystość będzie dużo większa, przez co deska będzie dynamiczniejsza w jeździe. Będzie też mniej nerowowa i dużo stabliniejsza w czasie jazdy.
Wady - odporność na uszkodzenia.
Są też wady. Chodzi głównie trwałość deski. Będzie ona dużo bardziej podatna na uszkodzenia, trzeba przyznać przede wszystkim, że deski z titanalaem dużo częściej się rozwarstwiają. Dużym problemem jest też miejsce kontaktu krawędzi płyty wiązania z górną warstową titanalu. Odsyłam do tekstu "Płyty".
Jest to chyba ich główna, i jedyna wada - pomijając kwestię ceny. Sam titanal nie jest jakoś wybitnie drogi, a i koszt samego materiału nie wpływa jakoś dramatycznie na koszt całkowity deski. Sama technologia związana z użyciem titanalu mocno jednak wpływa na cenę deski. Dlatego właśnie deski z titanalem są n-set euro droższe od desek bez titanalu.
Najtrudniejsze jest bowiem połączenie Titanalu z drewnianym rdzeniem deski. Tutaj technologie są bardzo różne - od klejenia bezpośrednio przez użycie warstwy włókna szklanego/węglowego, aż po użycie spacjalnej gumy. Chodzi o odpowiedni rozkład naprężeń. Titanal pracuje przecież inaczej niż drewno. Dodatkowo dolna warstwa titanalu (ta od strony ślizgu) pracuje na rozciąganie, za to górna (ta pod topsheetem) pracuje na ściskanie.
Dodajmy do tego rozszeżalność temperaturową, która jest inna niż stalowej krawędzi
Różni producenci rozwiązują te problemy na różne sposoby. Na pewno problem zastosowania titanalu w przypadku snowboardu jest dużo większy niz w przypoadku nart, gdzie technologia produkcji jest analogiczna. Chodzi przede wszystkim o szerokość deski oraz przyłożenie siły w dwóch miejsach, co może powodować moemnty zginajace/skręcające deskę w nienaturalny sposób.
Wracając do delaminacji desek titanlowych. Kiedy deska zostanie uszkodzona mechanicznie, np. poprzez uderzenie w coś lub nagłe i dynamiczne naprężenie przy glebie, kiedy to jakiś niewielki fragment blachy odklei się od rdzenia, albo zostanie lekko odgięty przy uderzeniu. Wtedy każde kolejne duże naprężenie będzie odrywać kawałek po kawałku blachę od drewna, aż w końcu deska nie wytrzyma i kuniec. Jeśli dodatkowo jeszcze do środka dostanie się woda, to poważne uszkodzenie takiej deski jest już tylko kwestią czasu.
Najlepiej widac to w przypadku górnej warstyw titanalu, którą widać pomiędzy ABS a topsheetem. Każde mocniejsze uderzenie zostawia tam swój ślad.
Dolna warstwa titanalu jest niewidoczna - znajduje się pomiędzy ślizgiem, krawędzią, ABSem i rdzeniem - w środku deski. Tam delaminacje możemy rozpoznać, np. podczas smarowania kiedy to titanal się nagrzewa i pojawiają się charakterystyczne wypukłości lub zagłębienia w ślizgu, które po ostygnięciu deski wracają do stanu wyjściowego.
Na szczęście poprawnie wykonana deska w technologii titanalowej nie powinna sie sama rozwarstwić - zazwyczaj potrzebujemy do tego impulsu z zewnątrz ;)
W tym miejscu dodajmy jeszcze, że technologię tą spotkamy we wszystkich manufakturach hi-tech, takich jak Kesssler, Oxess, Apex, Goltes, Donek itd. Natomiast w przypadku brandów produkowanych w fabrykach jej zastosowania już raczej nie będzie. Z fabrycznych desek z titanalem możemy tu wymienić np. najwyższe modele desek SG (Full Race Pro Team i Full Race Titan) czy F2 (Proto i WorldCup ).
Konstrukcja deski.
Jak wygląda konstrukcja deski z rdzeniem titanalowym?

Czyli idąc od spodu: ślizg, titanal, rdzeń, titanal oraz ewentualny topsheet. Plus warstwy pomiędzy titanalem a pozostałymi elementami deski, których wykonanie oraz użyte materiały zależą od filozofii i możliwości producenta.
Można tutaj wyróżnić kilka podejść:
Opcja hi-tech to dwie warstwny titanalu. Górna i dolna, pomiędzy którymi znajduje się rdzeń. Czyli wyglądające z grubsza jak na schemacie powyżej. Są to najdroższe, ale zarazem najlepsze deski, patrz Puchar Świata ;) Mamy tutaj różne teorie. Duża częśc desek posiada konstrukcję symetryczną, czyli idąc od spodu: ślizg, titanal, rdzeń, titanal i na samą górę ślizg który spełnia funkcję topsheetu. Ślizg jako toposheet możemy spotkać np. u Kesslera czy Goltesa. Bywa, że warstwa górna to goły titanal, bywa też tak, że topsheet jest laminatem jak np. u Oxessa czy SG.
Opcja druga to tylko dolna warstwa titanlu. Ona również usztywnia deskę poprzecznie oraz, co bardzo ważne, daje oparcie dla krawędzi, lecz nie styka się z nią jednak bezpośrednio, w celu zniwalowania różnych napreżeń, jak choćby tych powstałych od samej temperatury. Zazwyczaj rozdziela je warstwa materiału takiego jak guma.
Opcja numer trzy, to zastosowanie tylko górnej warstwy titanalu. Znajduje się ona między rdzeniem a topsheetem. Jest konstrukcyjnie dużo łatwiejsza do wykonania, dodatkowo jest to ta warstwa, którą widzimy gołym okiem. W tym przypadku deska ciągle zachowuje dużo z charakterystyki desek "full titanal" trzeba jednak zaznaczyć, że nie jest to już to samo. Sztywność poprzeczna znacząco nam tutaj maleje. Dodatkowo, krawędź opiera się na drewnianym rdzeniu, a nie na warstwie metalu, co wpływa już dość realnie na zachowanie się deski na twardym śniegu.
Opcja ta jednak daje nam ciągle dość dużo, a cena powinna być już zauważalnie niższa.
I tutaj uwaga... W przypadku desek "mainstream", kupowanych w sklepach, nierzadko zdarza się naciąganie klienta na prodkukt "Titanalowy". Niektóre firmy chcąc mieć w kolekcji deskę z titanalem, za co wezmą większe pieniądze, stosują zamiast "blachy" produkt bardziej przypominający "folię titanalową". Jest to defacto warstwa folii aluminiowej o grubości ułamka milimetra położona pod topsheetem, która nie wpłynie na charakterystykę deski.
Na szczęście wśród producentów sprzętu alpejskiego, na którym jeździmy, czy to pochodzenia fabrycznego czy z manufaktur, takiego czegoś najprawdopodobniej nigdy nie spotkacie. Ale kupując deskę mainstream w sklepie, w "galerii", jest to całkiem realne.
Twintip allmountain z titanalem... Brzmi to dość absurdalnie :D
Opcja kolejna - numer cztery, która ostatnio pojawia sie w coraz częściej, to deska - nazwijmy ją - "semi titanal". Jest to wersja budżetowa, która także poprawia charakterystykę deski, ale nie jest to jednak już zachowanie deski typu "full titanal". Wychodząc z założenia, że skręcenie poprzeczne deski ma największy wpływ między wiązaniami, oraz że większość sił koncentruje się właśnie na tym odcinku, wypada wzmocnić właśnie ten fragment deski. Najprościej, używając "titanalu", dodać jego warstwę po górnej stronie na odcinku między wiązaniami. W ten sposób na odcinku deski, na który ma wpływ nasza technika, poprawiamy charakterystykę deski, a odcinki na które nie mamy większego wpływu, czyli przód i tył deski, zostawiamy w tradycyjnej konstrukcji. Dostaniemy więc deskę o stosunkowo niezłej sztywności poprzecznej w miejscu gdzie siły sa największe, czyli między wiązaniami. Powinna więc trzymać już lepiej od tradycjnej deski, ale dynamika niestety nie będzie już "full titanalowa".
Podsumowanie
Materiał ten pojawił się w snobwoardzie w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Każda licząca się na świecie firma produkująca deski ma go w swojej ofercie. W przypadku desek sportowych titanal to absolutna podstawa. Dynamika, trzymanie w skręcie czy stabilność/"gładkość" jazdy to podstawowe zalety desek titanalowych, absoludnie niezbędne w jeździe sportowej. Są to cechy pożądane także w jeździe turystycznej, deski takie są po porstu ciekawsze, dynamiczniejsze i dużo lepiej trzymają. W przypadku jazdy "extreme carving", czyli wykładek, wydaje się, że deski titanalowe nie podbiją tego segmentu rynku, gdyż deski powinny być tutaj wytłumione i "toporne", a dynamika nie jest cechą pożądaną.
Wielu producentów dzieli swoje deski na "titanal" i deski pozostałe. Nie wzieło się to z nikąd. Żeby poczuć różnicę trzeba, jak zawsze - po prostu je objeździć ;)
|